Ostatni tydzień lutego obfitował w mecze LOTTO Superligi i Ekstraklasy kobiet. W męskich rozgrywkach jesteśmy blisko rozstrzygnięć spadkowych, u pań z kolei sezon nabiera jeszcze tempa.
W najwyższej klasie rozgrywkowej mężczyzn terminarz grupy mistrzowskiej jest dość luźny. Tym samym lider z Grodziska Mazowieckiego ma do rozegrania jeden mecz więcej, z Dojlidami Białystok. Nie zmienia to faktu, że Dartom Bogoria, jak i Dekroglass Działdowo, Sokołów S.A. Jarosław i właśnie Dojlidy są kandydatami do gry w półfinale. Od czołowej czwórki znacznie odstają AZS AWFiS Balta Gdańsk i LOTTO Zooleszcz Gwiazda Bydgoszcz – ta ostatnia drużyna w ubiegły wtorek przegrała w Jarosławiu z obrońcą tytułu 1:3.
O ile czołowa szóstka rundy jesiennej będzie jeszcze mogła zweryfikować swoją pozycję w klasyfikacji ligi podczas fazy play-off, o tyle walka o utrzymanie nabiera kolorów. Pauzę Olimpii-Unii Grudziądz częściowo wykorzystała Palmiarnia Zielona Góra, zdobywając punkt w Lęborku. Dwa punkty Poltarex Pogoni dają jej punkt przewagi nad grudziądzanami, jednak gra o uniknięcie ostatniego miejsca w tabeli zaostrzyć się może po pierwszym meczu następnej kolejki, w którym Palmiarnia podejmować będzie Olimpię-Unię. W meczach drużyn będących już pewnymi utrzymania Energa Manekin Toruń wygrała na wyjeździe 3:2 z Fibrain AZS-em Politechniką Rzeszów, a 3S Polonia Bytom pokonała 3:1 u siebie Uczelnię Państwową Zamość.
W kobiecej Ekstraklasie do skutku nie doszły akademickie derby drużyn z Częstochowy i Wrocławia. Okazję do chwilowego przynajmniej posmakowania czołowej trójki wykorzystała ekipa z Nadarzyna, wygrywając 3:0 w Luzinie z outsiderem ligi. Dwa punkty z kolei wywalczył główny rywal GOSRiT Energi Mar-Bruk ZRB – JKTS Jastrzębie-Zdrój pokonało niespodziewanie 3:2 toruński Gotyk. W meczu drużyn wciąż walczących o uniknięcie strefy spadkowej Asterm Dojlidy Białystok odniósł ważne zwycięstwo za trzy punkty z Akademiczkami z Łomży, wyprzedzając je w tabeli i awansując na siódme miejsce. AZS PWSIP ze spokojem jednak mógł oglądać się za siebie, gdyż mający cztery punkty straty Polmlek OSiR Lidzbark Warmiński mierzył się z niepokonanym wciąż Enea Siarkopolem Tarnobrzeg, spodziewanie odnosząc porażkę 0:3. Ten wynik pozwolił też najlepszej polskiej drużynie XXI wieku powrócić na fotel lidera, wyprzedzając pauzujący w tej kolejce SKTS Sochaczew.